Erick Harris i Dylan Klebold byli bardzo dobrymi uczniami. Harris osiągał doskonałe wyniki w nauce, a Klebold w szkole podstawowej został nawet objęty programem dla wyjątkowo uzdolnionych dzieci.
Powrót do normalnego systemu kształcenia był dla Klebolda stresujący. Według relacji rodziców był on „nieśmiały i cichy”, nigdy nie wykazywał agresywnych skłonności i nie fascynował się bronią.
Interesował się głównie komputerami i chciał studiować informatykę na Uniwersytecie Arizony, gdzie miał już nawet wykupione miejsce w akademiku.
Klebold prowadził pamiętnik. Zapiski od 1997 dowodzą, że przeszedł głęboką depresję oraz miał myśli samobójcze. W listopadzie 1997 pojawiła się pierwsza wzmianka o zamiarze zakupu broni i strzelaniu do ludzi, a wpis na przełomie lat 1997 i 1998 brzmiał:
„Samotny człowiek uderza z bezwzględną furią”
30 stycznia 1998 Harris i Klebold zostali aresztowani za włamanie do zaparkowanego vana i kradzież z niego sprzętu elektronicznego. Sędzia nakazał im udział w programie poprawczym dla młodocianych przestępców.
Jednym z warunków ukończenia programu było też napisanie do ofiary listu z przeprosinami.List Harrisa był bardzo empatyczny, wyrażał dużo zrozumienia dla uczuć okradzionego.
Dzięki udawanej skrusze i szybkiemu wypełnieniu nałożonych na nich zadań obaj uzyskali wcześniejsze zwolnienie z programu. Harris napisał jednak w swoim dzienniku:
„Czy Ameryka nie miała być krajem wolnych ludzi? Jak to możliwe, że skoro jestem wolny, nie mogę pozbawić głupiego, j*****go debila jego własności, którą zostawił leżącą na przednim siedzeniu, na widoku i w środku pie*******j ciemności, w piątkową k***a noc. SELEKCJA NATURALNA. Sk******a powinno się zastrzelić.”
Podczas programu zdiagnozowano u Harrisa zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne. W ramach terapii przepisano mu lek antydepresyjny podobny w działaniu do Prozacu, o nazwie handlowej Luvox.
Badania wykazały, że lek ten u znacznego odsetka zażywających go dzieci i młodzieży powoduje wystąpienie manii. U Harrisa występowały też urojenia wielkości:
„Nikt nie jest gówna warty, chyba że ja powiem, że jest. Czuję się jak Bóg i chciałbym mieć wszystkich OFICJALNIE poniżej mnie. Już wiem, że jestem wyżej niż prawie wszyscy na tym j*****m świecie, w kategoriach uniwersalnej Inteligencji.”
Harris prowadził kilka stron internetowych. Obok tekstów piosenek i dowcipów napisanych razem z przyjaciółmi, czy zaprojektowanych przez siebie poziomów do gry komputerowej Doom, publikował na nich swoje przepełnione nienawiścią przemyślenia.
Wywołało to zainteresowanie policji już w marcu 1998. Harris na swojej stronie zagroził śmiercią Brooksowi Brownowi – jednemu ze swoich szkolnych kolegów – oraz chwalił się posiadaniem materiałów wybuchowych. Zaniepokojeni rodzice Browna złożyli oficjalną skargę.
Prowadzący śledztwo w tej sprawie Michael Guerra napisał wniosek o nakaz rewizji w domu Harrisów – jednak nigdy nie trafił on do sędziego. Policja ukrywała wszelkie informacje na ten temat aż do kwietnia 2001 roku.
Akta śledztwa prowadzonego przez Guerrę (zawierające ten wniosek) zaginęły w niewyjaśnionych okolicznościach tuż po strzelaninie.